Archiwum 31 lipca 2005


lip 31 2005 ile chcesz zarobić, brachu?
Komentarze: 3

Rozmowa z panem M.

- Jakie są pana wymagania finansowe?

- Niezbyt duże. Tak na poziomie dzisiejszego posła. To zupełnie wystaczy.

-Kilkanaście tysięcy, powiedzmy.

- Poseł nie zarabia kilkunastu tysięcy.

-Dieta, plus...

- Nawet łącznie z dietą, nie są to zbyt wygórowane pensje. Choć, oczywiście, dla człowieka, który zarabia tysiąc złotych, pensja posła jest ogromna.

- Aw jakiej branży szukałby pan zajęcia?

- Doradztwo, consulting, biznes, proszę bardzo.

(za radiem TOK fm, rozmawiał Żakowski)

I tyle pana Millera, dla którego pensyjka poselska "spokojnie wystarczy", za zwykłe doradztwo, konsulting, może coś z reklamą. Im bliżej wyborów, tych wyraźniejszy bieg za poszukiwaniem pełnego koryta. Miller jest spalony w sejmie, więc szuka gdzie indziej.

A we mnie się przewraca.

Jeśli dla kogoś kilkanaście tysięcy złotych to nie jest zbyt "wygórowana" pensja, to znaczy że 90% ludzi żyje w dzikim błędzie (obłędzie), biedactwa - tyrając za marne grosze typu 1000 na rękę, dają się dymać systemowi i politykom, tfu, pardon - to zbyt eufemistyczne określenie na te glistki, więc dają się dymać różnym równym i "równiejszym" korytoszukaczom.

A ja postanowiłam - do września nie czytam politycznych rewelacji. Pierdolę. A na wybory nie idę, bo wszyscy i tak "po jednych piniondzach".

rruda : :